Eksperyment z pianką

Słynny eksperyment z pianką (The marshmallow experiment) przeprowadzony po raz pierwszy przez psychologa Waltera Mischela na uniwersytecie Stanforda w Kalifornii, i odtworzony później na całym świecie, był serią badań nad opóźnioną gratyfikacją pod koniec lat 60. i na początku lat 70. 

Dziecko otrzymało wybór między jednym małym przysmakiem (zamiast pianki może być cukierek, czekoladka, babeczka itp.) od razu lub dwoma małymi przysmakami za 10 minut, podczas których prowadzący opuścił pokój, a następnie wrócił. Test odbywał się w pustym pokoju – stół i krzesło – nic ciekawego dla zajęcia uwagi.

Niektóre dzieci pożerały pierwszą piankę w przeciągu 30 sekund, inne męczyły się 3, 4, 5, 7 minut. Najbardziej wytrwałe doczekały do końca. Podczas eksperymentu Mischel zauważył, że dzieci, które były w stanie czekać na drugą piankę, działały strategicznie, aby odwrócić uwagę od pokusy. Rozglądały się dookoła lub patrzyły nieruchomo w dal, zamykały oczy, mówiły coś do siebie, śpiewały piosenki. Niektóre obracały piankę w palcach, wkładały ją na niby do buzi,  bawiły się nią na różne sposoby. 

Mischel wrócił do swojego doświadczenia dwa razy. Pierwsze badanie kontrolne, przeprowadzone w 1988r., wykazało, że dzieci, które dłużej opóźniały gratyfikację, zostały opisane ponad 10 lat później przez swych rodziców jako nastolatki, które sprawiały mniej problemów wychowawczych i „znacznie bardziej kompetentni”. Drugie badanie kontrolne z 1990r. ujawniło, że zdolność do opóźniania gratyfikacji korelowała z wyższymi wynikami SAT (standardowy test stosowany przy przyjęciu na studia w USA).

Mischel kontynuował badania swojej oryginalnej grupy przez ostatnie 50 lat i to, co odkrył, jest szokujące. Ogólnie rzecz biorąc, przedszkolaki, które były w stanie czekać na dwie pianki, nie tylko przysparzały mniej kłopotów jako nastolatki i legitymowały się wyższymi wynikami SAT, ale także w dorosłym życiu mają mniej problemów z nadwagą, niższe wskaźniki uzależnień i niższy wskaźnik rozwodów (!) 

Test pianką jest naukową wersją tego, co rodzice mówią małym dzieciom na co dzień: siedź i czekaj. Kto by pomyślał, że tak wiele można z tego wyczytać na przyszłość?

pianka2

pianka 4

pianka 5

zdjęcia : @momomija

autor: Jola