Plusku plusku

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie kąpiel niemowlaka to było prawdziwe wyzwanie. Bardzo się tego bałam. Pamiętam, jak przed wyjściem ze szpitala, po urodzeniu Kubusia, poprosiłam pielęgniarkę, żeby go wykąpała, ponieważ paraliżowała mnie sama myśl o tym, że będę musiała to zrobić w domu sama.

plusku2

Brać takie  maleństwo na ręce i kąpać! Był taki nieporadny, kruchy i… bardzo śliski. Myślałam, że nie dam rady. Kubuś był moim pierwszym dzieckiem i nie miałam wcześniej takiego doświadczenia. Teraz wiem, że nie ma się czego bać

plusku3

Kubuś przy pierwszej kąpieli bardzo płakał – przecież było to dla niego coś całkiem nowego i musiał się z tym oswoić – po kilku kąpielach był już w swoim żywiole. Jeżeli kąpiel jest dla Was trudnym tematem, to mam kilka wskazówek, jak się do niej przygotować:

  • pomieszczenie, w którym kąpie się dziecko powinno być ciepłe, żeby maluchowi było przyjemnie;
  • kupcie wanienkę 0-12 miesięcy (na początku, jak dziecko jest małe, najlepiej postawić ją na stole, żeby nie bolały Was plecy od ciągłego nachylania się);
  • sprawdźcie przed kąpielą, czy wszystkie potrzebne rzeczy macie pod ręką, tj. ręcznik, mydło, myjkę/gąbkę, piżamkę/body, pieluchy;

plusku4a

  • najlepsza temperatura wody to 37 stopni (dobrze jest mieć termometr do wody, ale ja najbardziej byłam pewna, kiedy sprawdziłam ją sama w sposób tradycyjny, czyli łokciem);
  • jeżeli chodzi o ilość wody, to podczas pierwszych kąpieli lepiej nalać mało (kilka centymetrów);
  • dobrze jest wyłożyć wanienkę tetrową pieluchą, ponieważ niemowlak po namydleniu jest bardzo śliski;
  • podczas kąpieli trzymajcie dziecko cały czas – najlepiej położyć je na swoim przedramieniu;
  • jeżeli chodzi o kolejność mycia, to zaczynamy od buzi i główki, a potem myjemy całe ciałko, rączki i nóżki;
  • po kąpieli owińcie malucha w delikatny ręcznik (najlepiej przyciskać go do skóry dziecka, nie wycierać);
  • i już

plusku5

zdjęcia: Sabina Adamczyk

Ja kąpałam Kubusia dwa razy w tygodniu lub częściej, jeżeli była taka konieczność. W pozostałe dni korzystałam z jednorazowych chusteczek.

autor: Kasia