Nudy na pudy

Co robić kiedy dzieci się nudzą?  -„Nic!” – odpowiada dziennikarka New York Timesa, Pamela Paul, w swoim felietonie z ostatniego tygodnia pt.”Pozwólmy dzieciom znowu się nudzić” (Let Children Get Bored Again).

Paul twierdzi, że nuda pobudza do kreatywności: – „Kiedy jesteś uwięziony w przyziemnej działalności (…) pozwalasz swemu umysłowi wędrować i podążasz za nim w nieznane rejony”. Nuda sprzyja również samowystarczalności, zmuszając dziecko do uczenia się, jak radzić sobie bez polegania na rodzicach lub przenośnych gadżetach.

ELO_2357 web_nuda

Autorka pisze, że tak naprawdę to nie sama nuda jest ważna, ale to, co z nią zrobimy. – „Kiedy osiągniesz swój punkt krytyczny, nuda może zmusić cię do konstruktywnego reagowania, do tego, aby zrobić coś samemu. Ale dopóki nie będziemy mieć do czynienia ze stałą dawką obrzydliwej nudy na co dzień, nigdy się tego nie nauczymy.”

Według Pameli Paul nauczenie dzieci, aby znosić nudę zamiast zwiększać rozrywkę, przygotuje je bardziej realistycznie do przyszłości, bez wzbudzania fałszywych oczekiwań odnośnie tego, co faktycznie wiąże się z pracą lub życiem. Dzisiejsze wychowanie każe dzieciom myśleć, że wszystko jest fajną grą, gdy w rzeczywistości świat jest pełen nudnych zadań.

ELO_2370 web_ nuda 2

Jeszcze do niedawna dzieci musiały siedzieć podczas długich wypraw samochodowych tylko z książką i widokiem za oknem, aby zapewnić sobie rozrywkę. Rodzeństwo musiało wymyślać własne gry i improwizować. Pamiętam jeszcze dobrze zabawę „Yellow car – no punch back” kto pierwszy zobaczy żółty samochód, daje kuksańca drugiemu (najlepiej „lekkiego”), zanim on zrobi to samo.

Dzisiaj dla 7-letniego synka przyjaciółki każda wycieczka samochodem, choćby tylko 10-minutowy wyjazd do galerii handlowej, musi oznaczać grę na telefonie. Kiedy pojechaliśmy w minione Święta wspólnie nad Niagarę, grał całą drogę (7 godzin!) w Mario, nawet podczas postojów na jedzenie.

ELO_2377-2 web_nuda3

Ludzie dawniej akceptowali, że na świecie ​​było nudno. „Wspomnienia z życia sprzed 21. wieku są pełne nudy” – pisze Pamela Paul. – „Gdy nie próżnowali w salonach, członkowie wyuczonej klasy wychodzili na długie spacery i wpatrywali się w drzewa (…). Dzieci mogły spodziewać się tego rodzaju przyszłości i przyzwyczajały się do tej idei już od najmłodszych lat, mając do dyspozycji jedynie półki na książki i gałęzie drzew”. „W dzisiejszych czasach poddanie dziecka takiej bezczynności jest postrzegane jako zaniedbanie obowiązku rodzicielskiego”.

Dziennikarka twierdzi, że rodzice powinni zaakceptować, że nuda jest dla dziecka pomocna. Aby to zrobić, muszą się wycofać  i zrezygnować z ciągłego nadzoru. Powiedzieć dziecku „idź na podwórko”, gdy pyta, co robić, lub wysłać je, aby posprzątało swój pokój, jeżeli narzeka, że się nudzi. Muszą zrozumieć, że dbanie o nieustanną rozrywkę dziecka nie jest ich obowiązkiem.

nuda 4

zdjęcia: J.Podlasin-Jurzak

Dziennikarka twierdzi, że rodzice powinni zaakceptować, że nuda jest dla dziecka pomocna. Aby to zrobić, muszą się trochę wycofać. Muszą poczuć się bardziej komfortowo, pozwalając dzieciom odkrywać w sobie zdolność do własnej zabawy – a proces ten przebiega szybciej, jeżeli dzieci nie są bezpośrednio nadzorowane. Rodzice muszą nauczyć się odpowiadać „idź na podwórko”, gdy dziecko pyta, co robić, lub wysłać je, aby posprzątało swój pokój, jeżeli narzeka, że się nudzi. Muszą zrozumieć, że dbanie o nieustanną rozrywkę dziecka nie jest ich obowiązkiem.

autor: Jola