Dlaczego mi to robisz?

Wszyscy wiemy co to jest przemoc, ale dla jasności podam jeszcze definicję słownikową: przemoc – „przewaga wykorzystywana w celu narzucenia komuś swojej woli, wymuszenia czegoś na kimś; też: narzucona komuś bezprawnie władza”.

ELO_7997

Kiedy myślimy o przemocy, zwykle utożsamiamy ją z rodzajem fizycznej napaści, skierowanej ku słabszej lub bezradnej jednostce. W przypadku dzieci narzuca się oczywiście wizja kar cielesnych. Zdajemy sobie również sprawę z istnienia przemocy seksualnej, werbalnej, emocjonalnej oraz zwykłego zaniedbania. Ja jednak chciałabym skupić się na innym, mniej oczywistym rodzaju przemocy wobec dziecka, warunkowanej poprzez szereg pozornie nieszkodliwych i nieświadomych poczynań ze strony rodziców oraz innych dorosłych. Zachowań, o których większość nie ma pojęcia, że ​​mogą przyczynić się do budowania w dziecku agresji lub niskiego poczucie własnej wartości.

1

Ta druga strona przemocy jest często zaowalowana, małowyczuwalna i trudna do uchwycenia, zwłaszcza że wychodzi z tego, co jest postrzegane jako najlepsze intencje opiekuna. Ilu rodziców czeka, aż płacz niemowlęcia stanie się nie do zniesienia zanim wezmą je na ręce, bo „potem tylko będzie chciało, żeby je nosić” albo „szkoła”: „niech dziecko nauczy się zasypiać samo w łóżeczku”, choćby miało przy tym płakać godzinami? Z kolei ile razy idziemy do pokoju, w którym dziecko grzecznie się bawi, aby pochwalić je za dobre zachowanie? Zamiast tego oddychamy z ulgą – „Niech się bawi, dobrze, że jest spokój”.

ELO_8023 (1)

Oto sytuacja: rodzic nagle czuje się winny, że niesprawiedliwie (lub nawet słusznie) zdyscyplinował swoje dziecko i przytula je, aby poczuć, że maluch już się na niego nie gniewa. Ale nie pyta, czy dziecko też jest gotowe do zgody. Uważa, że nie potrzebuje pozwolenia na przytulanki i zakłada, że maluch też tego pragnie. A nie zawsze tak jest. Czasami napotykamy wręcz fizyczny opór dziecka, mimo to w dalszym ciągu wymuszamy objęcia – potrzeba rodzica, aby poczuć wybaczenie przeważa potrzebę dziecka do zachowania dystansu. Zatem, chociaż intencją jest tu miłość, nasze postępowanie może spowodować  u dziecka dyskomfort oraz uraz na przyszłość.

ELO_8034 (1)

zdjęcia: J.Podlasin-Jurzak

Inne przykłady subtelnej przemocy, to kiedy relacja z dzieckiem nie jest priorytetem (rozmowa o dziecku w jego obecności), lekceważące zachowanie (dorośli rozmawiają między sobą,  ignorując dziecko), brak tolerancji w stosunku do dziecka („na pewno nie jesteś jeszcze gotowy”, „zawsze musimy na ciebie czekać”), słowa, które ranią („płaczesz jak mały dzidziuś”, „jesteś beksą”), stawianie dziecka w sytuacji uczuciowej niepewności („dlaczego mi to robisz?”), zmiana planów ze względu na potrzeby dorosłych (zamiast iść na plac zabaw, idziemy na zakupy), negatywne zachowania niewerbalne (przewracanie oczami, wzdychanie) itp.

Subtelna przemoc jest dla dziecka jak siniak. Ciągłe powtarzanie krytycznych słów i zachowań może mieć głęboki wpływ na jego stan emocjonalny. Czuje się ono przez to często niewidziane i  niesłyszane. Wielu psychologów twierdzi, że niezależnie od rodzaju przemocy: bezpośredniej, fizycznej lub tej niezauważalnej, subtelnej szkoda jest taka sama – obie wywołują negatywny obraz samego siebie, brak zaufania we własne siły, poczucie winy, niepokój, rozpacz i poniżenie.

autor: Jola